Zżera mnie trema
Zżera mnie trema no bo nie wiem jaki temat
Warto poruszyć a w dodatku formy brak
Czy ma to dramat być komedia czy poemat
Innymi słowy nie wiem co i nie wiem jak
I tak naprawdę w głębi duszy nie wiem po co
A jeśli dodam że nie jestem pewna z kim
Przyznają państwo sami wtedy że rozpocząć
Nie było łatwo prawdę mówiąc w stanie tym
Ale to wszystko jest nieważne kiedy jest
Muzyka czyli jakiś blues lub jakiś jazz
Tych kilka nut potrafią sprawić cud
Tych kilka fraz tych kilka pauz
Muzyka czyli jakiś blues lub jakiś jazz
Tych kilka nut potrafią sprawić cud
Artyście głupio gdy go nie chcą i nie kupią
Nawet najbliżsi wtedy w biedy wpada stan
Niedoceniony miast się zmienić zmienia żony
Bo mu potrzebny pocieszyciel oraz fan
Gdy go zawstydza brak fragmentu choćby widza
Gdy go pożera brak frajera co by go
Dopieścił czasem czasem nawet nawybrzydzał
Artysta może nie daj Boże spaść na dno
Ale to wszystko jest nieważne kiedy jest
Muzyka czyli jakiś blues lub jakiś jazz
Tych kilka nut potrafią sprawić cud
Tych kilka fraz tych kilka pauz
Muzyka czyli jakiś blues lub jakiś jazz
Tych kilka nut potrafią sprawić cud
Różnym się różnie żyje i jest to reguła
Że jedni szynką drudzy bułą raczą się
Jednym się lepiej wiedzie może drugim gorzej
A wśród tych drugich to niektórym jest wręcz źle
I bardzo dobrze wśród mnogości tych różności
Gdzie ten za przeproszeniem żre a tamten pości
Proporcje złości i radości mierzy czas
I każda chwila może mieć naprawdę blask
Ale to wszystko jest nieważne kiedy jest
Muzyka czyli jakiś blues lub jakiś jazz
Tych kilka nut potrafią sprawić cud
Tych kilka fraz tych kilka pauz
Muzyka czyli jakiś blues lub jakiś jazz
Tych kilka nut potrafią zrobić cud