Portret w oknie
Melancholia i mgła
Kropla smutku jak łza
U schyłku dnia
Zamyślona w otwartym oknie
Cicho trwa
Sens marzenia jak cień
Dłoni biel oczu czerń
Z koronki cień
Niekochana
Na myśli swoje gniewna
Marzeń swoich pewna
Senna i niezmienna
Jak dzień
Wam dzisiaj już nawet nie jest żal
Panien tych marzeń tych które niosły w dal
Tych w imionnikach nieznanych dziś słów
Tęsknoty nieważnej odważnych snów
Z melancholii i mgły
Kropli smutku i łzy
Z jednakich dni
To dziewczyny
Bezradne niekochane
Ciche zapomniane
Z marzeń poskładane
Jak my
Wam dzisiaj już nawet nie jest żal
Panien tych marzeń tych które niosły w dal
Tych w imionnikach nieznanych dziś słów
Tęsknoty nieważnej odważnych snów
Z melancholii i mgły
Kropli smutku i łzy
Z jednakich dni
To dziewczyny
Bezradne niekochane
Ciche zapomniane
Z marzeń poskładane
Jak my