Śniadanie na tapczanie

Strasznie się upiłaś
I tak ci wstyd
Znów się wygłupiłaś
Mam już wyjść
Nie
Chcesz bym został z toba
Sił ci brak
Mam nie myśleć sobie
Ze ty z każdym tak
Nie bądź ze mną szczera
Nie bądź ze mną szczera
Zastanów sie
Nim cokolwiek powiesz
Nie bądź ze mną szczera
Nie bądź ze mną szczera
Obojgu nam nie wyjdzie to na zdrowie

Jak pani drży
Opowiada mi
Bajkę złą
Całe swoje życie
Do tego trzy
No może cztery łzy
Wszystko to
Tak żeby wstrząsnąć mną
Przed spożyciem

Niczego nie zabraniasz
Niczego nie zasłaniasz
Co ma sie stać mówisz niech sie stanie
Zadowolona z polowania
Jesz te śniadanie na tapczanie
Zmęczyłaś sie
No jedz kochanie
Kochanie

Ona
Tak był jeden facet
No zdarza się
Czasem coś tam płacił
Częściejnie
Trochę pracowałam
Tu I tam
Tyle z tego miałam
Co I teraz mam

Wiesz
Chce prosić cie
Tylko nie śmiej sie
Gdybyś miał
No wiesz
Juz nie wrócić do mnie
Obiecaj mi
Ze gdy juz gdy juz zamkniesz drzwi
Nigdy mnie
No powiedz ze nigdy mnie
Nie zapomnisz

No spieszysz sie
No to pa kochanie
I po śniadaniu na tapczanie
Niech ci sie wiedzie
Trzymaj sie kolego

Przyszła sobotę
Nie nie sadze
Naprawdę schowaj te pieniądze
Nie chce od ciebie niczego
Niczego
Nie nie nie
Nie bądź ze mną szczera
Nie bądź ze mną szczera
Zastanów sie nim cokolwiek powiesz
Nie bądź ze mną szczera
Nie bądź ze mną szczera
Obojgu nam nie wyjdzie to na zdrowie

Músicas mais populares de Piotr Bukartyk

Outros artistas de Pop rock