Ostatni Okręt

Gdy tak się sobie przyglądamy
No wiesz ja tobie a ty mnie
Tak mi znienacka przyszło na myśl
Że może nie jest nam tak źle

Że ostatecznie dało radę
Wytrzymać z sobą dłuższy czas
Coś tam wymyślić przez przypadek
Choć takich głupków para z nas

Ostatni okręt już odpłynął
Tego zostawił tego wziął
Gęba pokryła się szczeciną
Brak woli by ogolić ją

Można by było swoją drogą
Wyczyścić buty włożyć frak
Na szczęście nie ma już nikogo
Kto nam zarzuci manier brak

To wszystko czego tak się bałeś
Rozwiało się jak byle dym
A że nie jesteś tu na stałe
Więc się przejmować nie ma czym

I tak naprawdę nic ci nie jest
Zwyczajnie więdniesz z biegiem lat
Przekonaj siebie że istniejesz
I niech się wali cały świat