Podróż Reksia
Pędzi kurka fru z podwórka
Ko ko ko
Co się dzieje kogut pieje
No no no
Reksio włożył but
I kapelusz cud
Kamizelki dwie baj baj
W świat daleki
Sąsiad kociak Reksia prosi
Wiesz ty co
Zabierz chociaż zapas kości
Bo ho ho
Dość mam czterech ścian
Rzucić chcę psi kram
Buda nuda mam budę w nosie
Psie figle już znudziły się
Latem tratwę z pni zbuduję
I popłynę z prądem w dal
Nie będzie mi psiej budy żal
A gdy spadną pierwsze śniegi
Będę ciepło w igloo miał
Choćby mrozy choćby wicher wiał
Poszedł piesek w świat daleki
Ho ho ho
Worek marzeń niósł swój wielki
Ho ho ho
W lisiej norze spał
Ze strachami grał
Pukał stukał gdzie ogrzać swe łapy
Biegał szukał gdzie zbudować dom
Latem tratwę z pni zbuduję
I popłynę z prądem w dal
Nie będzie mi psiej budy żal
A gdy spadną pierwsze śniegi
Będę ciepło w igloo miał
Choćby mrozy choćby wicher wiał
Wrócił Reksio spuścił uszy
Ho ho ho
Wielu rzeczy się nauczył
No no no
Stara buda ta
Wcale nie jest zła
Cztery kąty a w nich pies piąty
Chociaż ciasny ale własny dom