Nie ma cię... bardziej niż zwykle
Nie ma cię bardziej niż zwykle
Jeden cień igra po ścianie
Do wynajęcia, od dziś moje serce
Mierzy czas piasek w klepsydrze
Spięty szkłem fragment pustyni
Do wynajęcia, od dziś za bezcen
Po co mi dnie? Noce niepotrzebne też
Bądź, nim wszystko straci sens nawet ja
Kochanie po co mi dnie?
Ciało niepotrzebne też
Bądź nim wszystko straci sens nawet ja
Cicho tu ciszej niż zwykle
Szeptem deszcz stuka w parapet
Do wynajęcia od dziś moje serce
Ciemno tu ciemniej niż zwykle
Tylko gwiazd tlą się płomyki
Do wynajęcia, od dziś za bezcen