Hej, gorzej być nie może
Hej
Gorzej być nie może
Więc czemu by nie
Rozluźnić się
I na lekkim rauszu
W pozycji na wznak
Poczekać na cud
Gorzej być nie może
Nie może i nie będzie
Myślę o papajach
I leżąc na wznak
Czekam na cud
Żyję jak król
Nawet mam swój tron
Starty plusz w kolorze krwi
I berło mam
Z tramwajowejszyny
Lokaj szczur
Poda mi
Kartę kwaśnych win
Będę pił
Zdrowie dam
Których czasem brak
Koty zamrucza mi do snu pieśni
I zasnę wpatrzony w sufit
Z czarnego jak smoła nieba
Hej
Gorzej być nie może
Więc czemu by nie
Rozluźnić się
I na lekkim rauszu
W pozycji na wznak
Poczekać na cud
Jetsem stróżem
Tajemnic ludzi
Ostatnim „który wie"
Obsceniczne fotografie
Tajne akta trafia tu
Straszne rzeczy
Doprawdy straszne
Sodoma syf i gomora bracie
Aż się jeży włos
Wciąż pamiętam
Zapach twój
Malinowy
Zarys ust
Silny ścisk
Twoich ud
I kształtne piersi
Istny cud
Hej
Gorzej być nie może
Więc czemu by nie
Rozluźnić się
I na lekkim rauszu
W pozycji na wznak
Poczekać na cud