Barbara Ubryk
Barbara Ubryk
Dziura nad dziury
Barbara Ubryk
Hotel ponury
Pokojów nigdy
Się nie przewietrza
Wszyscy wołają
Powietrza nie trza
Nie przewietrzone
Izby i bety
Na oknach czarne
Wiszą rolety
I dniem i nocą
Może to harem
Portier śpi pod sto
Jącym zegarem
W tzw hallu
Trzy sztuczne palmy
I plakat wiedzę
Bombą rozwalmy
Tuż oleodruk
Z jakąś wenecją
W fotelach duchy
Siedzą i szepcą
Ślęczą nad radiem
Mówią na migi
Duże kanalie
I kanalijki
Kombinujące
Dzionki i nocki
A deszczyk pada
Deszcz ciemno ciemnogrodzki