Santo Bandito
Jak kiwasz teraz głową jesteśmy tacy sami
Bo niczego nam nie podali na tacy braliśmy sami
Jak mam się utożsamić z kimś to wybieram ciebie bracie
Nie mam nic tak samo jak ty tylko świętą rację
Składasz ręce nie do modlitwy przed interesem a do zacierki
Wiem że niby jest wolny rynek tylko nie poganiaj duszy ani nerki
I pamiętaj genesis niech lepiej nic tu nie odjebie ci
Bo nie jeden typ miał być nie wiem kim a pozbierał pociski jak Kennedy
Który to rok to nawijam za wspólne projekty szyja
Nawet gdy odcina tlen gilotyna jakby ją trzymał diaz
W górę w górę w górę tylko tak tu potrafisz spadać
Życie jest cudem nawet jeżeli nadzieja już dawno umarła
Ostatnie krzyki mody pozamieniamy w szepty
Chowaj swoje wywody co znaczy być świętym
Na tym świecie to nie wiesz ty nigdy nie wiesz tego
Na tym świecie wszystko jest relatywne
Santo bandito
Santo bandito
Santo bandito
Santo bandito
Czego ty chcesz ode mnie ty powiedz mi czego ty chcesz chica
Louis fendi prada póki co tak syto mnie nie karmi ulica
W sumie rozumiem życie jest loco a ty szukasz pablo
Mam nadzieję że wiesz jak skończył bez oglądania narcos
Gotówa nie karta kiksy nie porshe skóra nie kostium co
Dlaczego się dziwisz że typy tu są jak JP bez dwójki na końcu
Ile już było ruchów znów niedoceniony
Jedyne co poczuł byś dzisiaj w brzuchu to nóż motylkowy
Oby nie weź nie oceniaj mnie nie ja wymyśliłem grę
Doba goni dobę a stopy procentowe tu do góry idą z każdym nowym dniem
Wiem
My to antypody do nich bo niby aktorzy a nie grają roli
Jak do tej pory mamy się dobrze święci bez aureoli
Ostatnie krzyki mody pozamieniamy w szepty
Chowaj swoje wywody co znaczy być świętym
Na tym świecie to nie wiesz ty nigdy nie wiesz tego
Na tym świecie wszystko jest relatywne
Santo bandito
Santo bandito
Santo bandito
Santo bandito
Dla moich ludzi od graffiti i gramów dla chuliganów
Co mają już swoje rodziny i zawód dla tych na nielegalu
Dla koleżanek co dają radę a nie szukają sponsorów
W zgodzie z natury prawem święci wolni z wyboru
