Ambicja
Mówią że jesteś chora
Ale ja nie wierzę im
Dzięki tobie tu stoję na nogach
A bez ciebie nie miałbym zupełnie nic
Co ci karze biec powiedz mi co co ci karze biec
Daje ci powód do życia a potem odbiera je ambicja
Nie spałem już kilka dób ale tak to jest kiedy nie liczysz na cud
Ty chciałbyś mieć kilka dup kilka fur ale znowu tu polecisz w cug
Też jestem biały i młody i propsy ale mam inne powody i wnioski
Też miałem filmy na dziwki i proszki opary konopii
Ciągle gonie sny ciągle gonie sny
Co ty powiesz mi że poznałeś tu zupełnie inną prawdę
To co dasz temu światu to dostaniesz wzamian
Po lepsze jutro wciąż idę jak taran
Im bliżej jestem to cel się oddala
Jest jedna rzecz co unosi jak fala
Niezachwiana wiara w ciebie
Mówią że jesteś chora
Ale ja nie wierzę im
Dzięki tobie tu stoję na nogach
A bez ciebie nie miałbym zupełnie nic
Co ci karze biec powiedz mi co co ci karze biec
Daje ci powód do życia a potem odbiera je ambicja
Jak mówię że wracam to już nie tak że mnie po chwili nie ma
Jak zaciskam pasa to tylko od Tommiego Hilfigera
I nie mów mi że to jest biznes bo widzę tu inwestycje
Inne niż jakieś chore ambicje i wizje by wyjebać te system
Be do o do er be do o do er nie ma za kim biec kiedy jesteś na przedzie
Dla nas NNJL może to dlatego trudno nas wyłapać na niebie
Teraz
Nie jestem sam na tej drodze rodzinę wykarmie ochronie
I co mnie mnie obchodzi kto teraz na tronie w koronie (spokojnie)
To jeszcze nie koniec
Mówią że jesteś chora
Ale ja nie wierzę im
Dzięki tobie tu stoję na nogach
A bez ciebie nie miałbym zupełnie nic
Co ci karze biec powiedz mi co co ci karze biec
Daje ci powód do życia a potem odbiera je ambicja
Mówią że jesteś chora
Ale ja nie wierzę im
Dzięki tobie tu stoję na nogach
A bez ciebie nie miałbym zupełnie nic
Co ci karze biec powiedz mi co co ci karze biec
Daje ci powód do życia a potem odbiera je ambicja