U brzegów Candle Rock
Bajka ta wiąże się z wiarą w przeznaczenie
Opowiadają że gdzieś na dalekiej północy
W pobliżu spitsbergenu
A może pośród wysp ziemi franciszka józefa
Samotna skała wznosi się nad morzem
Pośród polarnej nocy
Płonie milionami woskowych świeczek
Każda świeczka to ludzie życie
Kiedy płomień dogasa człowiek umiera
Nie wie nikt gdzie to jest
Gdy przychodzi noc na candle rock
Płoną ognie świec płacze wosk
Płynie czas po jednej świeczce
Zapalił los każdemu z nas
Minionych nie licząc dni
Spokojny zostanie ten
Kto nie patrzył nigdy w gasnący płomień
U brzegów candle rock
U brzegów candle rock candle rock
Byłam tu twoich dni
Niedaleki kres na candle rock
Zobaczyłam dziś tyle świec
Pośród nich twojego życia
Płomyczek już dopalał się
I chciałam oszukać los
I własną wolałam śmierć
I w przerażeniu milcząca stałam
U brzegów candle rock
U brzegów candle rock candle rock