Zwodzony most
Nad miastem chmury coraz gęściej
To swoje czary rzuca noc
I ciągle czeka czyjeś szczęście
Nad rzeką, gdzie zwodzony most
Wzniesione przęsło mostu tego
I pustka, nie ma już gdzie iść
Ah, ten zwodzony most, dlaczego
Z kimś bliskim mnie rozłączył dziś?
Cóż znaczą nocy złe zaklęcia?
Nie od nich wszak zależy los
Więc spróbuj się doczekać szczęścia
Nad rzeką, gdzie zwodzony most
Niewiele już zostało złudzeń
Czy jeszcze się wydarzy coś?
I często zawracają ludzie
Od rzeki, gdzie zwodzony most
Wzniesione przęsło mostu tego
I pustka, nie ma już gdzie iść
Ah, ten zwodzony most, dlaczego
Z kimś bliskim mnie rozłączył dziś?
A przecież wszystko jest do wzięcia
Od ciebie wszak zależy los
Więc spróbuj się doczekać szczęścia
Nad rzeką, gdzie zwodzony most
Cóż znaczą nocy złe zaklęcia?
Nie od nich wszak zależy los
Więc spróbuj się doczekać szczęścia
Nad rzeką, gdzie zwodzony most