Zima
Piszę ci przy świecach list
Pobladły listek spod śniegów gęstych
Ponad chmurą niską
Ponad gwiazdą w niebie czystą
Piszę ci zimowy list
Piszę ci zimowy list
Jest w nim śpiący ptak, małych zwierząt trop
Srebrny obłok pary, co owiewa twarz
Ciepło to przyjm pod swój dach
Niech chroni cię w samotnym śnie
Jest w nim śpiący ptak, małych zwierząt trop
Srebrny obłok pary, co owiewa twarz
Ciepło to przyjm pod swój dach
Niech chroni cię w samotnym śnie
Czujesz moje usta - stopniał śnieg
Czujesz moje rzęsy - ucichł wiatr
Czujesz moje ręce, słyszysz moje serce
To ostatni mieczyk lodu z drzewa spadł
Stopniał śnieg. Ucichł wiatr
Czujesz moje ręce, słyszysz moje serce
To ostatni mieczyk lodu z drzewa spadł
Jest w nim śpiący ptak, małych zwierząt trop
Srebrny obłok pary, co owiewa twarz
Ciepło to przyjm pod swój dach
Niech chroni cię w samotnym śnie
Piszę ci przy świecach list
Już cała w tobie jak w śniegu gęstym
Czujna, czuła, drżąca
Twoich ramion szukająca
Piszę ci zimowy list
Jest w nim włosów splot, odcisk moich stóp
Ciepły poblask świecy, co ozłaca nas
Z ciepłem tym wejdź pod mój dach
Niech schronię się w miłosnym śnie
Piszę ci przy świecach list
Ah
Piszę ci, ah
Piszę ci przy świecach list