Tryptyk kazimierski

Majową nocą w Kazimierzu
Słowiki w chórze
W kwiatach czereśni płonie księżyc
Jak w białej chmurze
Co było przeszło już przed nami
Cień zapomnienia
Słoje na drzewach przywołują
Wątłe wspomnienia
I tylko czasem smak jakiś słony
Na ustach mamy
Majową nocą kiedy słowiki
I zasypiamy

Położyć się w jagodach
Usnąć pod jeżynami
Utopić się w brzęczeniu
Owinąć wiatrami
Które w sosnach wysokich
Mają swoje przystanki
I ciszę z ciszą związać
W wesołą wiązankę
Po której niby mrówka
Myśl chodzi niespieszna
Przez chwilę choćby nie być
A być gdzie ruń leśna
A potem gdy mnie motyl
Swym skrzydłem obudzi
Słomianą polną drogą
Powrócić do ludzi

Gryka jak śnieg biała
Słonecznik złocisty
Na sosnowym stole
Leżą twoje listy
Przeglądam się w słowach
Jak w złamanym lustrze
To co było wczoraj
Nie wróci pojutrze
Niezmieniony tylko
Ten widok wieczysty
Gryka jak śnieg biała
Słonecznik złocisty

Músicas mais populares de Irena Santor

Outros artistas de