Nieprawda
Nieprawda,
Że można uciec jej,
Zwyczajnie odejść od miłości.
Nieprawda,
Że bez niej będzie lżej
Że bez niej żyć o wiele prościej
I nie wierz w to,
Że gdy ci raz da znak
To można nad tym przejść
Do zwykłych życia spraw.
Nieprawda,
Bo gdy spotkałeś ją raz
To wciąga cię w zaklęte kręgi
Nieprawda,
Że wiek to zmienił i czas
Jej praw nie zmienią żadne księgi
I nie wierz, nie
W rozsądek, co z biegiem lat
Pozwala oprzeć się jej
Stracony jesteś i tak
To prawda,
Jest długo cierpliwa
Nie szuka własnego
Jest ufna
I wielkie ma serce
Nadzieję ma wieczną
I umie znieść wszystko
To Biblia, trzynasty werset
Jest zgubna, dręcząca
To wiesz dodatkowo
I spala jak ogień, na popiół
Gdy gaśnie, gdy milknie
Ostatnie jej słowo
To jakby ci serce ktoś stopił
Nieprawda,
Mówili o niej, że ptak
Jest ptakiem, który nie ma gniazda
I chociaż przysięga stokrotne ,,tak"
Odchodząc krzyknie ci nieprawda
By zniszczyć ją,
"Flirt" o niej mówisz i ,,żart"
Zaprzeczasz sercu wśród łez
I mówisz że wszystko to
Nieprawda