Moja noc u ciebie
Twoje dłonie w moich dłoniach,
Za oknami zmierzch,
Szeptem malujemy słowa,
Zapadamy w pierwszy sen.
Noc na progu już pulsuje,
Twoje ramię gniazdem jest,
Tak się w nim spokojnie czuję,
Gdy przy Tobie śnię.
Moja noc u Ciebie
Znak nam daje, kiedy gwiazda spada,
Pewnie tak jest w niebie,
Które w swoje progi nas zaprasza.
Moja noc u Ciebie,
W której stygną rozżarzone myśli,
Wreszcie jest spełnieniem
I dowodem, żeś mi się nie przyśnił, nie przyśnił.
Na podłodze płonie świeca,
W rynnach hula wiatr.
Już gwar miasta coraz bliższy,
Codziennością wita nas.
Na poddaszu już poranek
Zapach lata niesie nam.
Dzień otwiera swoją bramę,
Jaki piękny świat!
Moja noc u Ciebie
Znak nam daje, kiedy gwiazda spada,
Pewnie tak jest w niebie,
Które w swoje progi nas zaprasza.
Moja noc u Ciebie,
W której stygną rozżarzone myśli,
Wreszcie jest spełnieniem
I dowodem, żeś mi się nie przyśnił, nie przyśnił.