Jak fart to fart
Na fali i w okolicach dna
Życie nas uczy że
Nigdy nie jest w nim
Aż tak dobrze nam
Ani do końca źle
Mówią, żebyś szczęścia swym kowalem był
Jak królika gonił je
A tymczasem to przypomina dym
I wędruje dokąd chce
Dokąd chce, i wędruje tam, dokąd chce
Dokąd chce, i wędruje tam, dokąd chce
Jak fart, to fart obraca w żart
Prostuje wszystkie twoje losy złe
Jak pech to pech to jak twój grzech
Kiedy dopadnie Cię
I nie marudź że tak już musi byc
Coś na dobre i na złe
Nie zamknięte jest ostatecznie nic
Póki życie dzieje się
Dzieje się, póki życie wciąż dzieje się
Dzieje się, póki życie wciąż dzieje się
Jak fart, to fart obraca w żart
Prostuje wszystkie twoje losy złe
Jak pech to pech to jak twój grzech
Kiedy dopadnie Cię
Jak fart, to fart obraca w żart
Prostuje wszystkie twoje losy złe
Jak pech to pech to jak twój grzech
Kiedy dopadnie Cię
Jak fart, to fart obraca w żart
Prostuje wszystkie twoje losy złe
Jak pech to pech to jak twój grzech
Kiedy dopadnie Cię