Kozioroec
Powoli lekko pochylam sie
Powoli lekko pochylam sie
Wystarczy jeden jedyny krok
Wystarczy by przerwaæ najcieñsz¹ niæ
Mo¿e jesteœ gdzieœ obok
I przygl¹dasz sie jak
Przestaje byæ sob¹
Ciekawe czy znów dobrze bawisz sie
Jeden ruch spadam a moje myœli
Rozbij¹ sie o kamieñ
To jest jak opium wci¹ga i czuje sie
Coraz s³abiej
I jeœli jesteœ gdzieœ obok
I przygl¹dasz sie jak
Przestaje byæ sob¹
Ty czekasz jak sep czy skocze...
Nigdy! Nigdy! Nigdy!
Niech rani mnie mocniej
Niech rani mnie a¿ do krwi
Ka¿dy dotyk czu³y a¿ po ból
Teraz raniæ mo¿e jeszcze ostrzej
Rañ mnie mocniej!
Niech rani mocno gdy stoje wci¹¿
O jeden krok
Za blisko bym mog³a sie uwolniæ
I jeœli jesteœ gdzieœ obok
I przygl¹dasz sie jak
Przestaje byæ sob¹
Ty czekasz jak sep czy skocze...
Nigdy! Nigdy! Nigdy!
Niech rani mnie mocniej
Niech rani mnie a¿ do krwi
Ka¿dy dotyk czu³y a¿ po ból
Teraz raniæ mo¿e jeszcze ostrzej
Rañ mnie mocniej!
Niech rani mocno gdy stoje wci¹¿
O jeden krok
Za blisko bym mog³a sie uwolniæ