Coraz bliżej brzeg
Nigdy nie jest tak źle
By powiedzieć że wiesz
Już wszystko
A nadzieja to jest
Dowcip śmieszny do łez
Suchych łez
Tyle dni tyle lat była w nas
W codziennej żegludze
Bo kochać bez złudzeń
Nie da się
Nigdy nie jest tak źle
By zapomnieć że chcesz
Miłości
Szukać jej wierzyć w nią
To naiwność to błąd
Zwykły błąd
Przyszła do nas gdy nie było nic
Żegluga bez celu
Między czernią a bielą
Dotąd stąd
Coraz bliżej brzeg
Nasz ląd i nasz dom
Tam żeglugi kres
Już widać go stąd
Coraz bliżej brzeg
Dobry sprzyja wiatr
Nasze szczęście w nas
Przed nami nasz świat
Nigdy nie jest tak źle
By powiedzieć że wiesz
Już wszystko
Nie zaskoczy cię nic
Twa tęsknota już śpi
Martwo śpi
Tyle dni tyle lat była w nas
W codziennej żegludze
W jesiennej szarudze
Wciąż pod wiatr
Nigdy nie jest tak źle
By zapomnieć że chcesz
Mieć kogoś
Ten ktoś jest z tobą jest
I na dobre na złe
Z tobą jest
Podzielone na pół radość ból
W żegludze ku portom
Nadziei aortą
Płynie krew
Coraz bliżej brzeg
Nasz ląd i nasz dom
Tam żeglugi kres
Już widać go stąd
Coraz bliżej brzeg
Dobry sprzyja wiatr
Nasze szczęście w nas
Przed nami nasz świat
Coraz bliżej brzeg
Nasz ląd i nasz dom
Tam żeglugi kres
Już widać go stąd
Coraz bliżej brzeg
Dobry sprzyja wiatr
Nasze szczęście w nas