To Właśnie To [Album]
Po środku fal, po środku dżungli
Pośród żmii i tych kundli
Siedzi taki lew jak ja z resztą po rachunki
Goryle z bananami, ja z ostrymi pazurami
Ale samym moim rykiem już zostawiam ich ze łzami (rahr, rahr)
To właśnie to, raczę płuca konopią
To właśnie to, Christian Dior
Dwa siedzenia w trybie sport, wrum, wrum, wrum
Mam wyjebane na scenę bo mam wyjebany swag
Nazwy perfum których nie przytoczę, pachnę jak pole lawendy, ej
I skręty, proszę barmana o czterdzieści procent
Polewa kolejny (ej), polewa bez przerwy (woah)
Głowa od niej działa tak jak środek nasenny
Ścięło mnie z nóg (z nóg), także szukam poręczy
Papierowe samoloty lecą z naszych pięter
Bawię się jak dziecko, z banknotów robię łabędzie
To kiedyś był mały talent w wielkim mieście
Teraz jest za wiele planet przy jednej gwieździe (yeah)
Te czasy są lżejsze (yeah)
One coraz większe piersi, ja na głos mniejszą korekcję (yeah)
Ten cały freestyle to zabójstwo w afekcie
Ten cały freestyle to zabójstwo w afekcie
Po środku fal, po środku dżungli
Pośród żmii i tych kundli
Siedzi taki lew jak ja z resztą po rachunki
Goryle z bananami, ja z ostrymi pazurami
Ale samym moim rykiem już zostawiam ich ze łzami (rahr, rahr)
To właśnie to, raczę płuca konopią
To właśnie to, Christian Dior
Dwa siedzenia w trybie sport, wrum, wrum, wrum
Mam wyjebane na scenę bo mam wyjebany swag
Nazwy perfum których nie przytoczę, pachnę jak pole lawendy, ej
I skręty, proszę barmana o czterdzieści procent
Polewa kolejny (ej), polewa bez przerwy (woah)
Głowa od niej działa tak jak środek nasenny
Ścięło mnie z nóg (z nóg), także szukam poręczy
Siedzę w tropikach, ona jest bez makijażu
Patrzę na jej ciało (ciało) kiedy wychodzi z oceanu (ej)
Następny trip bez planu (bez), bez powrotu, lecimy od razu (ej)
Ludzie którzy gadają o mnie tak dużo nie opuszczają kraju (ej, ej, ej)
To relacja pracownik-boss, lecę sobie teraz na zakupy do Włoch
To jest mój mindset, wykonasz dla mnie każdy możliwy job
Bo to mój świat jest, skarbie
Kamera, akcja, kamera na mnie
Patrz na naszyjnik, cały w fontannie
To dopiero początek i mówię poważnie
Po środku fal, po środku dżungli
Pośród żmii i tych kundli
Siedzi taki lew jak ja z resztą po rachunki
Goryle z bananami, ja z ostrymi pazurami
Ale samym moim rykiem już zostawiam ich ze łzami (rahr, rahr)
To właśnie to, raczę płuca konopią
To właśnie to, Christian Dior
Dwa siedzenia w trybie sport, wrum, wrum, wrum
Mam wyjebane na scenę bo mam wyjebany swag
Nazwy perfum których nie przytoczę, pachnę jak pole lawendy, ej
I skręty, proszę barmana o czterdzieści procent
Polewa kolejny (ej), polewa bez przerwy (woah)
Głowa od niej działa tak jak środek nasenny
Ścięło mnie z nóg (z nóg), także szukam poręczy