Jesień
Kojarzy mi się jesień z czerwonym winem
Dobrym filmem i golfem pod szyje
Z objęciem Twoim
I z moim szępnięciem
Gęstym zapachem
Damsko męskim parującym aromatem
Z czasem w którym ciężko nabierało się odwagi
I z liścmi które umierały powoli
Wszystko się skurczyło wszystko się zwarzyło
I znowu jesteśmy w tym pokoju sami
Wszystko się skurczyło wszystko się zwarzyło
I znowu jesteśmy w sobie zakochani
Kojarzy mi się jesień z tamtymi dniami
Ludzie w swe chłodne myśli poubierani
W sztucznych kożuchach zamknięci na spusty
Rozepnij guzik wpuszczę trochę rozpusty
Kurkuma goździki miód i inne smakołyki
I z drzew spadający kasztanowi kosmici
Napijmy się wina niech rozboli nas głowa
Przestańmy uważać na ładne słowa
Odrobina czułości niech w tym domu zagości