ślady
Nic mi się nie podoba tak naprawdę
Atut mój to powieki złożone do snu
Prawie
I wewnątrz tylko taniec
I same mocne słowa
Same trudne decyzje, którym ja muszę sprostać
Zostać czy wyjść ci naprzeciw
Położyć wzrok na tobie
Czy nie
Powiedzieć
Czy zamknąć ten temat na wieki
Same trudne decyzje
Którym ja muszę sprostać
Czy poznajesz moje ślady
Rozpraszam się w przestrzeni
I w świecie małym
Znasz każdy, znasz każdy
I nic nie wiesz
Znasz każdy, znasz każdy
I nic nie wiesz
Czy pozwolić się dotknąć
Odsłonić
Czy dostrzeżesz
Czy odczytasz ten kształt
Tą twarz
Czy będziesz mógł
Czy będziesz chciał
Jestem w panice
Jak co chwila
Jak zwykle
Omijam to co miałam
Co mam
Pobudzam się tym
Czego nie znam jeszcze
Moje zmysły w końcu krzyczą zgodnie
Jednocześnie