Ale Ale
Życie nabiera smaku jak owoc
Syn bardzo wpatrzony w ojca
Nie chcę by szedł tą samą drogą
Bo to bardzo mizerna opcja
Z chłopca wyrósł mężczyzna
Na sercu niejedna blizna
Jointa palę do gwizdka
Polska moja ojczyzna
Poczuj ten ból poczuj ten chłód ulica głodna (ale ale)
Czeka na cud gdzie jest pan Bóg toczy się wojna (zaciskam pięść)
Kolejny buch kolejny skręt jak dobry piec (palę palę)
Zawsze są ze mną moi ludzie S do P do Z
Poczuj ten ból poczuj ten chłód ulica głodna (ale ale)
Czeka na cud gdzie jest pan Bóg toczy się wojna (zaciskam pięść)
Kolejny buch kolejny skręt jak dobry piec (palę palę)
Zawsze są ze mną moi ludzie S do P do Z
Faza leszczy zabiera śnieg pada tu dzień w dzień
Dziurki w nosie jak świnka Peppa śnieg pada tu dzień w dzień
Biały pył się rozprzestrzenia dzieci nocy budzą się
Kradną hajs matce z portfela narkotyki ciężkie jak grzech
Ale ale co potem jak wszystko straci sens
Palę palę ciągle koper a z kopert sypie się haze (sypie się jazz)
Wiem co jest grane swoje przegrałem nie bądź baranem i nie daj się dragom
Nie daj się wrogom ty jesteś panem zanim upadniesz otwórz spadochron
Trzymaj się mocno trzymaj się zasad w dzisiejszych czasach brakuje kodeksu
Nie ma hierarchii jak w starych układach mało zostało człowieka w człowieku
Bez lęku sięgam po to co tylko chcę
Nauczony by się nie cofać każdy upadek hartuje mnie
Odnajdę drogę piekło zamarzło zabrałem mu ogień
Gdzie jesteś gdzie pytam się Boże starczy nam wojen pomóż nam proszę
Kule i noże bieda i pato tu nie jest łatwo wariato mój nie
Bieg za sałatą prochy maraton każdy tu orze jak może co dzień
Poczuj ten ból poczuj ten chłód ulica głodna (ale ale)
Czeka na cud gdzie jest pan Bóg toczy się wojna (zaciskam pięść)
Kolejny buch kolejny skręt jak dobry piec (palę palę)
Zawsze są ze mną moi ludzie S do P do Z
Poczuj ten ból poczuj ten chłód ulica głodna (ale ale)
Czeka na cud gdzie jest pan Bóg toczy się wojna (zaciskam pięść)
Kolejny buch kolejny skręt jak dobry piec (palę palę)
Zawsze są ze mną moi ludzie S do P do Z