Pogoda na szczęście [Live]
Na kraniec siedmiu mórz,
Na kraniec siedmiu zórz
Przypłynął raz kapitan,
Z księżycem się przywitał
I zapadł w sen i śnił
Mija młodość jak woda,
Czoło chmurzy się częściej
A tu nagle pogoda,
Taka dobra pogoda na szczęście!
Nikt otuchy nie doda,
Cienie kłębią się gęściej
Aż tu nagle pogoda,
Taka dobra pogoda,
Odpowiednia pogoda na szczęście!
Coraz trudniej po schodach,
Coraz puściej w kredensie
Aż tu nagle pogoda,
Taka dobra pogoda,
Odpowiednia pogoda na szczęście!
Z tysiąca szarych biur
Zmęczony wyszedł chór.
Odstawił w kąt liczydła,
Wykąpał się w powidłach
I zapadł w sen i śnił
Mija młodość chmurzy się częściej
A tu nagle pogoda,
Taka dobra pogoda na szczęście!
Nikt otuchy nie doda,
Cienie kłębią się gęściej
Aż tu nagle pogoda,
Taka dobra pogoda,
Odpowiednia pogoda na szczęście!
Coraz trudniej po schodach,
Coraz puściej w kredensie
Aż tu nagle pogoda,
Taka dobra pogoda,
Odpowiednia pogoda na szczęście