Znajda
W stół huknąłem pięścią łup
Tobołek na grzbiet na nogę but
Od szczęścia świat tłusty aż popruty w szwach
A ja swego nie mam a wziąłbym pod dach
Nie mam
Sto nocy szukałem sto szukałem dni
Wywracałem kieszenie wołałem w studni
Lecz szczęścia nie było
Świat jak mniemam
Na liście do szczęścia mnie po prostu nie ma
Nie ma
Ma
Do domu wróciłem a tam w czterech częściach
Podręczny zestaw do montażu szczęścia
Żona moja obie moje córki
No i ja do podpórki