Kawa [Album]
Rano budzi mnie
Zapach kawy twej
Oknem drzwiami tuż zza ściany
Do mnie wdziera się
Żyjesz obok mnie
Ciągle widzę cię
Gdy z balkonu wzrok mój ściągasz
Łyk twej kawy chcę
Jak długo tak
Będziemy wciąż grać?
Z tobą chcę dzielić się na pół
Dwa krzesła mieć i jeden stół
Być twą północą
I twoim dniem
To z tobą chcę się kłaść do snu
Mieć za firanką ogród bzu
I swoim życiem dzielić się na pół
Nie przespana noc
Zamyślony w dzień
Mur co dzieli nas chcę zburzyć
Myślę że ty też
Nie marnujmy chwil
Czas przyśpiesza wciąż
Szkoda nam każdego dnia
Więc ekspres lepiej włącz
Jak długo tak
Będziemy wciąż grać?
Z tobą chcę dzielić się na pół
Dwa krzesła mieć i jeden stół
Być twą północą
I twoim dniem
To z tobą chcę się kłaść do snu
Mieć za firanką ogród bzu
I swoim życiem dzielić się na pół
Los by zadrwił z nas
Gdyby strach ogarnął nas
Chwila może zmienić świat
Więc zapukaj do mych drzwi
I już na zawsze ze mą zostań
Śnij
Rano budzi mnie
Zapach kawy twej
Potem jeszcze przytuleni
Z tobą chcę dzielić się na pół
Dwa krzesła mieć i jeden stół
Być twą północą
I twoim dniem
To z tobą chcę się kłaść do snu
Mieć za firanką ogród bzu
I swoim życiem dzielić się na pół
Z tobą chcę dzielić się na pół
Dwa krzesła mieć i jeden stół
Być twą północą
I twoim dniem
Z tobą chcę się kłaść do snu
Mieć za firanką ogród bzu
I swoim życiem dzielić się na pół