Szkło
Tak po cichu spadam nie ma mnie
Biorę wdech łapię nowy trop
Mierzę z sobą się we śnie
Noc zamieniam w dzień znów wrzę
We mnie lęk trudno podnieść się
Nie patrzę już za siebie
Wewnątrz mrok nie mam więcej łez
W moment zmienić chcę w dobre to co złe
Tak już wiem że bolało
Nie cofnę się ciągle mało mi
Jeszcze chcę znaleźć drogę i cel
Tak już wiem co się stało
Szkło potłuczone z kawałków
Poskładam sens nowy poskładam sens
Rzucam w niepamięci mętny nurt
Gorzkie żale strach co ściska krtań
Mi potrzebny stały grunt nie z piasku ląd
Bez słów na wiatr
We mnie pustka zapełniła się
Nie patrzę już za siebie
Wewnątrz mrok zamieniam w blask
Ścigam się na czas to ostatni raz
Tak już wiem że bolało
Nie cofnę się ciągle mało mi
Jeszcze chcę znaleźć drogę i cel
Tak już wiem co się stało
Szkło potłuczone z kawałków
Poskładam sens nowy poskładam sens
Jestem jak deszcz w sercu gaszę gniew
Wewnątrz mrok zamieniłam w blask
Ścigam się na czas już ostatni raz
Tak już wiem że bolało
Nie cofnę się ciągle mi mało
Jeszcze chcę znaleźć drogę i cel
Tak już wiem co się stało
Szkło potłuczone z kawałków
Poskładam sens nowy poskładam sens
Mmm ciągle mało mi
Jeszcze chcę znaleźć drogę i cel
Trudno wiem co się stało
Szkło potłuczone z kawałków
Złożyłam sens