Za szybą
Na spacer pójdę z psem na smyczy
Na ławce w parku zrobię ci szalik
Nie kupię kwiatów na wyczekanym skwerze
Więc nie dzwoń do mnie kiedy będę stara
Nie kupię kwiatów na wyczekanym skwerze
Więc nie dzwoń do mnie kiedy będę stara
Dokończę swą najnowszą książkę
Na chandrę znów będę za twarda
Całkiem spokojnie wypiję trzecią kawę
Więc nie dzwoń
Nie dzwoń do mnie kiedy będę stara
Całkiem spokojnie wypiję trzecią kawę
Więc nie nie dzwoń do mnie
Kiedy będę będę stara
Spieszyć się nie należy
I ze wszystkiego otrząsnąć się jak pies jak pies
Całkiem spokojnie wypiję trzecią kawę
Więc nie dzwoń nie dzwoń do mnie
Kiedy będę stara
Całkiem spokojnie wypiję trzecią kawę
Więc nie nie dzwoń do mnie
Kiedy będę stara
Całkiem spokojnie wypiję trzecią kawę
Więc nie nie dzwoń do mnie kiedy będę
Całkiem spokojnie wypiję trzecią kawę
Więc nie dzwoń nie dzwoń do mnie kiedy będę
Całkiem spokojnie wypiję trzecią kawę
Więc nie dzwoń nie dzwoń do mnie kiedy będę
Całkiem spokojnie wypiję trzecią kawę
Więc nie dzwoń nie dzwoń do mnie kiedy będę stara