Bez winy
Ludzie mówią mówią mówią całe dnie
Opowiadają ciągle o kimś
Możesz to być ty dobry czy też zły
Mama czy siostra brat przyjaciel
Ludzie wszystko wiedzą choć nie wiedzą nic
Interpretują oceniają
Jakieś zdanie mają zawsze zmienne i
Od tego zależy z kim rozmawiają
Nie chcę słuchać tego nie chcę wierzyć im
Bo słowa są jak w rzece wir
Nie chcę słuchać tego nie chcę wierzyć im
Każdy bez winy każdy kamieniem rzuca
Kamieniem
Przecież to jedyny ich bezcenny czas
Co byś nie mówił nieprzekupny
Nawet jeśli wiele wcieleń każdy ma
Szkoda mi czasu na puste słowa
Nie chcę słuchać tego nie chcę wierzyć im
Bo słowa są jak w rzece wir
Nie chcę słuchać tego nie chcę wierzyć im
Każdy bez winy każdy kamieniem rzuca
Kamieniem
Nie chcę słuchać tego nie chcę wierzyć im
Bo słowa są jak w rzece wir
Nie chcę słuchać tego nie chcę wierzyć im
Każdy bez winy każdy kamieniem rzuca
Kamieniem
Nie chcę słuchać tego nie chcę wierzyć im
Bo słowa są jak w rzece wir
Nie chcę słuchać tego nie chcę wierzyć im
Każdy bez winy każdy kamieniem rzuca
Kamieniem kamieniem