Punkt bez powrotu
[Zwrotka 1]
Mówisz, że płyniesz pod prąd
A ty taplasz się tylko w kałuży
Myślisz, że życie to rzeka
A siedzisz w bagnie po uszy
Wiatr czasem mocniej zawieje
I rzuci garść nowych sensacji
A ty niczym dziecko przez szybę
Liżesz cukierek abstrakcji
[Refren]
Za chwilę miniemy
Punkt bez powrotu
Już przegrywamy
Bitwę o rozum
Za horyzontem
Płaskiej Ziemi
Czeka rząd klaunów
I stado jeleni
[Zwrotka 2]
Tu światło nie świeci wcale I nie ma jasnych odniesień
Kaganek oświaty wygasł I nikt go już nie poniesie
Mistrzowie głupoty u steru
Prowadzą po falach absurdu
Spijasz im z ust co wyplują
By szybko wyrzygać za burtą
[Refren]
Za chwilę miniemy
Punkt bez powrotu
Już przegrywamy
Bitwę o rozum
Za horyzontem
Płaskiej Ziemi
Czeka rząd klaunów
I stado jeleni