Nigdy więcej [Album]
Nigdy więcej nie patrz nam na ręce nigdy więcej nie
Nigdy więcej nie patrz nam na ręce nigdy więcej nie
Zwykli ludzie bez statutu gwiazd (a jak)
Zwykli ludzie z wielu polskich miast (to znak)
Za nami stoi tak nie jeden brat (brat)
W naszej muzyce jest ten właśnie blat
Czas zapierdala i pędzi nieustannie
Chcesz nas prześwietlić? Robimy to legalnie
Chcesz o nas czytać? To szoruj pod księgarnię
WWO WWO na zawsze naturalnie
Ty kurwa jesteś fiskusem czy kanarem
Interesuje cię moje konto i testament
Gdzie jadę? Z kim jadę? Po co
Niezależnie naturalnie prosto
O co biega? O to że nie chcemy czekać
Jesteśmy legalni teraz w stu procentach
I nie narzekam reprezentuję biedę jak Peja
Bo wiem co to bieda
Nigdy więcej nie patrz nam na ręce nigdy więcej nie
Nigdy więcej nie patrz nam na ręce nigdy więcej nie
Nigdy więcej nie patrz nam na ręce
Będę tym kim chcę za to ręczę
Nie męczę się kiedy odbieram wypłatę
Kiedy tracę też nie płaczę bo przeżyłem stratę
Niejedną poważną nie pieniężną
Ważną rzeczą dla mnie jest jedność
Jedna miłość jeden Bóg to na pewno
Jeden ruch i zamieniamy w niebo piekło
Pamiętasz jeszcze czy już zapomniałeś
No skąd no skąd naszą płytę skopiowałeś
Z Internetu czy na CDR'ce (ej synu)
Wbrew temu co myślisz dla tych co mają serce (do rymów)
Nie patrz mi na ręce kiedy znowu sobie kręcę
Liczy się jakość a nie prędzej i więcej
Inwigiluj i tak nie ogarniesz
Przyglądasz się obserwujesz i odpadniesz
Nigdy więcej nie patrz nam na ręce nigdy więcej nie
Nigdy więcej nie patrz nam na ręce nigdy więcej nie
Najlepsza ekipa jest tylko jedna
Dla was blacha na rozpęd dążymy do sedna
Cannabis Whisky i ananas mam
Jeszcze mogę tu pomieszkać
Na wszystko stać wszystkich
Choć nikogo na nic nie stać
Zwykli Polacy ogarnięci stereotypami
Nawet do kina wbita tylnimi drzwiami
Po kosztach zostaw młodzi mają inne ideały
WWO zero tandety zero chały
Co cię tak męczy jak wygląda moje życie
To moje kawałki a nie ja jestem na szczycie
Nie promuję siebie tylko swoją muzykę
Nie kupisz mnie więc idź kup moją płytę
Za dużo przygód nawet dla szmat
Jak Fakt nie opiszą nas bo nie ogarną naszych jazd
Modelki policję gang nie rozśmieszaj mnie
Wieczorynkę sprawdź i kładź się spać
Nigdy więcej nie patrz nam na ręce nigdy więcej nie
Nigdy więcej nie patrz nam na ręce nigdy więcej nie nie nie
Nigdy więcej nie patrz nam na ręce nigdy więcej nie
Nigdy więcej nie patrz nam na ręce nigdy więcej nie nie nie