Mijamy się [ft. Hades]
Znów idę gdzieś niezauważony przez egoizm
Z dala od ideałów z myśli uwalniam demony
Niech przeminą setki niepotrzebnych odczuć z nimi
Ludzie nie patrzą w serca liczy się tylko wynik
Noce przechodzą w dnie nawyki wchodzą w krew
Pośrodku tylu sytuacji które rodzą gniew
Po co biec? Cele odchodzą w cień
Nie widzimy go ale ten świat gdzieś obok jest
Mijamy się nie zwracając uwagi na nic
Za bardzo zajmują nas obowiązki układy plany
Oto grząski grunt usłany łzami
Pogrążąjący resztę szans na humanitaryzm (tacy sami)
Pełni pogardy względem innych
Nie jeden z nas wobec prawdy bywa bezsilny
Sami niewinni odpowiedzą przed Bogiem
Mijamy się próbujemy nie mijać założeń
Dlatego że za mało
Dlatego że przesyt
Każdy z nich (pomylił priorytety)
Każdy z nas (nieraz niestety)
Mijamy się dasz wiarę albo zaprzeczysz
Dlatego że za mało
Dlatego że przesyt
Każdy z nich (pomylił priorytety)
Każdy z nas (nieraz niestety)
Mijamy się dasz wiarę albo zaprzeczysz
Na początku widziałem Cię po drugiej stronie mostu
Zbliżamy się do siebie miniemy się gdzieś po środku
Na linii frontu lub na końcu nici porozumienia
Bierz swój kawałek tortu nie mów że się przejadł
Wrogie spojrzenia wymieniamy nawzajem
Bo na stromych schodach do nieba za dużo przepychanek
Życie twarde jak diament bywa nietrwałe
Jak z piasku zamek gdy fale podmyją fundament
Nikt nie jest ideałem dostrzeż detale
Zwróć uwagę albo zrób sobie wreszcie przystanek
Raz bliżej raz dalej Ty i ja
Niczym ruchy planet wokół gwiazd po elipsach
Kosmiczna intuicja przelana w naszą krew
Dwie głowy jedna misja Had Hades Wudoe
Świat zmienił Cię bo nie chciałeś go zmieniać
Na drugi raz pod uwagę weź dalekie zbliżenia
Dlatego że za mało
Dlatego że przesyt
Każdy z nich (pomylił priorytety)
Każdy z nas (nieraz niestety)
Mijamy się dasz wiarę albo zaprzeczysz
Dlatego że za mało
Dlatego że przesyt
Każdy z nich (pomylił priorytety)
Każdy z nas (nieraz niestety)
Mijamy się dasz wiarę albo zaprzeczysz
Rośnie natężenie ruchu na ulicach i tempo życia
Pełnego nadużyć kłamstw widzę to dzisiaj
Rok po roku miesiąc w miesiąc dzień po dniu
Tylu ludzi musi też to czuć
Weź to rzuć jak masz już dość nie jest za późno
Spójrz na braci zamiast w kółko patrzeć w lustro
To bogaci ale nie myl wiary z gotówką
A Ty przemyśl swoje zaplanuj jutro
Poczekaj moment daj sobie chwilę drugą po niej
Czas upływa godziny mijają nieuchronnie
Zmarnowane dni przekreślają nadzieję
Zmieniasz cele wciąż omijając przeznaczenie
I nie próbuj mijać się z sumieniem to zła taktyka
Ono może minąć Ciebie życie to szachownica
Lepiej pomyśl zanim wykonasz swój ruch
Warto bronić siebie nawet gdy zostaje tylko król
Dlatego że za mało
Dlatego że przesyt
Każdy z nich (pomylił priorytety)
Każdy z nas (nieraz niestety)
Mijamy się dasz wiarę albo zaprzeczysz
Dlatego że za mało
Dlatego że przesyt
Każdy z nich (pomylił priorytety)
Każdy z nas (nieraz niestety)
Mijamy się dasz wiarę albo zaprzeczysz