Flesze
Siedzę w domu za oknem szary kapie deszcz
Obmywa te szare klatki na Katharsis może ja się załapie też
Myślami trafię gdzieś gdzie zamazane tło
Moja pamięć oświetli mi jak fotografie flesz
Był czas kiedy byłem pewien czego chcę
A nie było w tym niczego co tu teraz jest
Bo choć plany masz na Alles Klar
To często wyimaginowany świat jak Avatar
To stara śpiewka ale czemu nabieram się na nią stale
Choć nie wiem jak się staram przestać
I gonie za czymś za wszelką cenę
A kiedy to dostanę przestaje to być fenomenem
To samo będzie nową wiosną
To prosta ekonomia potrzeby zaspokojone rosną
Czasami nawet nie wiem dokąd spieszę
I przed oczami widzę flesze tylko flesze
Życie widzę je jak krótkie flesze
Zbyt szybko mijam je zbyt szybko mijam każdy dzień
Uciekają mi te fotografie chwil
I biegnę po nie biegnę do nich
Chcę zatrzymać ten czas
Życie pędzi jak kolorowych aut ślady na
Długo naświetlanych fotach autostrady ta
Tyle pali co Testarossa Ferrari
Ja nie chcę być za stary na cash
Żeby wydać go
Skumałeś? Życie dużo zabiera teraz
Jak nie masz a gdy w końcu masz
Niebawem cię zabiera ziemia
I to nie jest spoko ale spoko
Że życie jest niekoniecznie flotą
Ono też jest po to
Żeby za gnoja grać w kopa tu piłką w pięciu
Gdy zachodzące słońce płonie na widnokregu
Za parę lat w tym samym gronie na piwko w kregu
Gdy w kieszeni miałeś tylko tych kilka dzięgów
Dziś w biegu za nimi czas trace
I boję się tak jak każdy facet
Że spojrzę wstecz kiedy mi stuknie czterdziesta jesień
Ale przed oczami zobaczę flesze tylko flesze
Życie widzę je jak krótkie flesze
Zbyt szybko mijam je zbyt szybko mijam każdy dzień
Uciekają mi te fotografie chwil
I biegnę po nie biegnę do nich
Chcę zatrzymać ten czas
Życie widzę je jak krótkie flesze
Zbyt szybko mijam je zbyt szybko mijam każdy dzień
Uciekają mi te fotografie chwil
I biegnę po nie biegnę do nich
Chcę zatrzymać ten czas
Reagowałem spontanicznie na każdy sukces jakbym miał ADHD
A kiedy patrzę tam wstecz ledwo uśmiecham się
Życie powinno powiedzieć mi „I owe you"
Bo zamiast uśmiechu dostałem slideshow
Nie robiłem wielu zdjęć to źle
Bo w pamięci za parę lat tych zdjęć będzie o wiele mniej
Dobrze że mikrofon moje wokale utrwala
On da mi to czego nie da mi żaden aparat
Na starość włączę to będę marzył
O tym żeby tu wrócić a łzy popłyną po twarzy
Na tym świecie jesteś jeden raz
To boli najbardziej gdy przychodzi na ciebie czas ta
Kiedy ujrzę słońca ostatni blask
Poczuję że to juz czas
Kiedy ostatni raz zamknę oczy chciałbym czuć że się cieszę
Gdy pod powiekami zobaczę flesze moje flesze
Życie widzę je jak krótkie flesze
Zbyt szybko mijam je zbyt szybko mijam każdy dzień
Uciekają mi te fotografie chwil
I biegnę po nie biegnę do nich
Chcę zatrzymać ten czas