Barman
Widzę ją często co tydzień z innym
Mini tak krótkie że kiedy się schyla
Żeby zajebać krechę to widzę stringi
Tu gdzie stoję mam dobry widok na VIP owskie stoliki
Bo tak się złożyło że jestem barmanem tu na tym dancingu
Jej polowanie zwykle to typ który leje łychę jakby leciała z kranu
I zazwyczaj w koszuli i kantach cham bo to nie płaski laluś wybiera zawsze chamów
Ona kręci tą dupą niewinnie uśmiecha się tak go zaczepić chce
Jak przyczepi się to nie odczepi się lepi się jakby zjadła tablety dwie
Potem wychodzą razem i nie mówią dobranoc
Do siebie wróci już rano
Miny spłukanych typasów pod ścianą wciąż mówią to samo
Sam kiedyś tak wyszedłem z nią wziąłem na bok dumę
I jak młody dureń nie wiem czemu posłuchałem kiedy powiedziała mi żebym zdjął gumę
Ta historia miłosna ciągle z deka godzi w moją dumę
Bo przez to że myślałem chujem
Musiałem później machać nim lekarzowi
Nie był zdrowy i nie ma morału
To po prostu kolejna noc w nocnym klubie
Gdzie takie szlaufy jak ta lecą wyłącznie
Na chamów co walą co noc koks i wódę
Dosyć czasami tej pracy
Młodzi naćpani na cacy
Szlaufy lecą w gardło jakby były shotami na tacy
Dosyć czasami tej pracy
Młodzi nachlani na cacy
Szlaufy lecą w gardło jakby były shotami
Mam dosyć czasami tej pracy
Z całymi dniami na kacu
Szlaufy lecą w gardło jakby były shotami na tacy
Dosyć czasami tej pracy
W nocy znikamy z tej mapy
Browar wóda łycha dropsy nosy sypane na blaty
Pamiętam też typa koło dwudziestki
Źrenice miał chłopak jak 2 złote bo ciągle chłonął tabletki
Skąd wiem że tabletki? Musiał się po cichu zaprawić
Bo po trzech browarach które tu kupował przez całą noc tak dobrze by się nie bawił
Miał bliznę na japie ale rwał dupeczki nie na hajs i na bounce do świtu
One chyba leciały na te kocie ruchy z amerykańskich klipów
Ale nagle zostawiać zaczął pengi dużo na ladzie
I stawiał tym dupom na barze
Zostawiał z trzy razy w tygodniu chyba ze trzy stów tam prawie
Pobawił się w dilerkę pewnie. Pięknie pięknie
Teraz to nawet tamta szlaufa tutaj pewnie zmięknie
Na niego chętnie zerknie
I wykrakałem to jebana on wyjebał na nią trochę siana
I baunsowali całą noc do rana i dla młodego cała noc nagrana
Bo oczywiście wychodzą razem ciekawe czy młody na koniec weekendu
Nie powtórzy mojego błędu
Dla tamtej to klasyk bo byli przed nim będzie po nim następny
I nie ma morału to po prostu kolejna noc w nocnym klubie
Gdzie takie szlaufy jak ta lecą wyłącznie na damn bywa różnie
Dosyć czasami tej pracy
Młodzi naćpani na cacy
Szlaufy lecą w gardło jakby były shotami na tacy
Dosyć czasami tej pracy
Młodzi nachlani na cacy
Szlaufy lecą w gardło jakby były shotami
Mam dosyć czasami tej pracy
Z całymi dniami na kacu
Szlaufy lecą w gardło jakby były shotami na tacy
Dosyć czasami tej pracy
W nocy znikamy z tej mapy
Browar wóda łycha dropsy nosy sypane na blaty