LEAN!
T R I, double L, pierdolony
T R I, double L, pierdolony
Każdy u mnie bit unikalną nosi duszę
Ja pożeram je jak demon a wypluwam tylko brudne brzmienie
Depcze je mój kicks
Nowy sygnowany swoosh'em
Jestem człowiekiem od deszczu
Zapowiadam grubą burzę
Ey, nic nie motywuje mnie tak mocno jak pieniądze
Ey, lubię kiedy grubo jest polane gęstym sosem
Kiedy nawiedzamy studio, podwójne kubki na ośce
Na wokalu mam ten urok kiedy gadam po syropie
Kiedy pytasz co za urok to w butelce siedzi lean
Gdy wylewam go za bardzo czujе fazę jakbym śnił
Cztery dwójki barsy kiedy nawijam o xan'ie
Ja się czuję doskonalе, a ty potem już nie wstajesz
Zmienia mi się gadka sama przełącza na mumble rap
Siedzę na kwadracie, który zamienia się w trap
Dupy swoim bassem uderzają tym o blat
Cały stół jest ujebany, bo wysypał mi się grass
Każdy u mnie bit unikalną nosi duszę
Ja pożeram je jak demon a wypluwam tylko brudne brzmienie
Depcze je mój kicks
Nowy sygnowany swoosh'em
Jestem człowiekiem od deszczu
Zapowiadam grubą burzę
Ey, nic nie motywuje mnie tak mocno jak pieniądze
Ey, lubię kiedy grubo jest polane gęstym sosem
Kiedy nawiedzamy studio, podwójne kubki na ośce
Na wokalu mam ten urok kiedy gadam po syropie
Całe studio zadymione jakby spadły bomby
Ubrani w ciuchy dla bogaczy z południa Europy
Pocahontas stanie z deszczu zrobię mix kulturowy
Ona to uwielbia, dwa do dziury jeden w odbyt
Pali moją fajkę pokoju
Chciałaby za darmo
Chciała się pokazać nago, ale ze mną nie tak łatwo
Jak jest z onlyfans za mało to się przechodzi na hardcore
Jak jest zielonego mało to się przechodzi na biało
Nic nie motywuje mnie tak mocno jak pieniądze
Lubię kiedy grubo jest polane gęstym sosem
To wywóz pod STU studio, to chyba A8
Zimny silnik do odciny, bo i tak kradzione
Każdy u mnie bit unikalną nosi duszę
Ja pożeram je jak demon a wypluwam tylko brudne brzmienie
Depcze je mój kicks
Nowy sygnowany swoosh'em
Jestem człowiekiem od deszczu
Zapowiadam grubą burzę
Ey, nic nie motywuje mnie tak mocno jak pieniądze
Ey, lubię kiedy grubo jest polane gęstym sosem
Kiedy nawiedzamy studio, podwójne kubki na ośce
Na wokalu mam ten urok kiedy gadam po syropie (yeah)