Łańcuch

Tak mocno czuję to jak świat nas tłamsi
Sam nie wiem czy umiem korzystać z danych szans mi
Czasem się boję że zburzę świat w którym trwasz i
Nie będę dość silny żeby zbudować Ci trwalszy
Czasem zazdroszczę tym dla których świat jest łatwy
A chwilę później krzyczę „nie chcę żyć jak każdy"
Każdy. Kiedy obelgą stało się być normalnym
A może te same łańcuchy różne noszą nazwy
Chcemy być w miejscach by nie ominęło nas nic
Ludzie i wydarzenia byle nie myśleć o tym jak żyć
I płynie czas budzimy się coraz starsi
Coraz więcej spraw mamy coraz mniej nas w tym
Co mógłbym Ci obiecać ponad to że jestem jak Ty
Zagubiony w świecie szukający własnej prawdy
Najbardziej mnie przeraża że na dzień nim będę martwy
Powiem „miałeś tyle opcji czemu nie wybrałeś żadnej"
Czemu nie wybrałeś żadnej
Czemu nie wybrałaś żadnej

Wciąż trzyma łańcuch mnie a chciałbym żyć tu naprawdę
Z barwami wiatru biec jakbym był wolny od zawsze
Może bym znalazł swój cel nie tylko pieprzoną frustrację
A może brak nam tylko siebie chodź będzie raźniej

Wciąż trzyma łańcuch mnie a chciałbym żyć tu naprawdę
Z barwami wiatru biec jakbym był wolny od zawsze
Może bym znalazł swój cel nie tylko pieprzoną frustrację
A może brak nam tylko siebie chodź będzie raźniej

Dziś mało kto się boi pracy czy porażki
Częściej tu nie wyruszasz wcale nie wiedząc dokąd masz iść
Im dłużej zwlekasz tym cięższy staje się start i
Tym łatwiej Ci uwierzyć że nie czeka na Ciebie tam nic
I spytasz co ja wiem z głową pełną marzeń
Od dziecka byłem pewien że będzie zgoła inaczej
Los miał mieć dla mnie ciasną celę lub jeszcze gorszą pracę
Każdy krok czułem jakbym szedł na wojnę z boskim planem
I nie wiem jak masz żyć i skąd się dowiedzieć masz
Nie spełniłem setek celów które żem dla siebie miał
Częściej rozmyślam dziś jakim być człowiekiem mam
Niż dokąd iść co mam mieć zawsze możemy zmienić plan
Plany historia deprech wiecznych błędów płonnych nadziei
A może pójdziemy gdzieś razem bez celów nasz ANTY makiawelizm
I nawet jeśli ktoś krzyknie „to bez sensu"
Jak nie masz szczęścia tam gdzie stoisz nie stój kurwa w miejscu

Wciąż trzyma łańcuch mnie a chciałbym żyć tu naprawdę
Z barwami wiatru biec jakbym był wolny od zawsze
Może bym znalazł swój cel nie tylko pieprzoną frustrację
A może brak nam tylko siebie chodź będzie raźniej

Wciąż trzyma łańcuch mnie a chciałbym żyć tu naprawdę
Z barwami wiatru biec jakbym był wolny od zawsze
Może bym znalazł swój cel nie tylko pieprzoną frustrację
A może brak nam tylko siebie chodź będzie raźniej

Co trzyma przeszłość? Nas
Ile jesteś gotowa sentymentom dać
Nie wiem co czeka nas i gdzie znajdziesz szczęście
Może będziesz tamto mieszkanie przy Empire State mieć
Nie wiem co Ci potrzebne lecz znasz mój upór
Może znajdziemy Twoją drogę gdzieś na półkach BUWu
Nie znam się na odpowiedziach mam milion pytań
Każde trudne i skomplikowane nie znam innego życia
Nie wiem co Ci potrzebne wiem że chcę
Nigdy więcej kurwa mać nie czuć że

Wciąż trzyma łańcuch mnie a chciałbym żyć tu naprawdę
Z barwami wiatru biec jakbym był wolny od zawsze
Może bym znalazł swój cel nie tylko pieprzoną frustrację
A może brak nam tylko siebie chodź będzie raźniej

Wciąż trzyma łańcuch mnie a chciałbym żyć tu naprawdę
Z barwami wiatru biec jakbym był wolny od zawsze
Może bym znalazł swój cel nie tylko pieprzoną frustrację
A może brak nam tylko siebie chodź będzie raźniej

Curiosidades sobre a música Łańcuch de Theodor

Quando a música “Łańcuch” foi lançada por Theodor?
A música Łańcuch foi lançada em 2015, no álbum “Pierwsze Demo”.

Músicas mais populares de Theodor

Outros artistas de