Nikt nie pomoże
Nikt nie pomoże
Natrętnych wspomnień nie odgoni
Nikt nie pomoże
By już nie myśleć więcej o nim
W noce bezsenne nie raz nie raz
Po świt jaśniejący po brzask
Nikt nie pomoże
Nam dwojgu biednym i nikomu
Nikt nie pomoże
Niemądrym sercom trudno pomóc
Jeśli ktoś powie: „Był błąd w tej grze"
To ciebie oskarży i mnie
Bo zapomnieliśmy choć sprawa była prosta
Że tyle dobrych słów oboje przecież znamy
A nie znaleźliśmy jednego słowa: „Zostań"
I była cisza przez którą przegrywamy
Nikt nie pomoże
W najlepszej wierze próby na nic
Nikt nie pomoże
Jesteśmy na zły los skazani
Sama bez ciebie i ty gdzieś sam
I nikt nie pomoże już nam
Ten kto mnie dzisiaj usłyszy
Niech wie że nie szukam pomocy
Nikt nie przekreśli tej nocy
Nie wypełni już ciszy
Bo za późno na wszystko
Nikt nie pomoże
W najlepszej wierze próby na nic
Nikt nie pomoże
Jesteśmy na zły los skazani
Sama bez ciebie i ty gdzieś sam
I nikt nie pomoże już nam