Miało być na zawsze
Nie czuje tych treści inni czują jestem pewien
Gdy na smutno świat się kręci i nic nie jest jak przedtem
Wszystko jest mi niepotrzebne kiedy nie ma Ciebie
Nasze drogi czas rozdzielił dlaczego Sam nie wiem
Cisza jest zła nie pomaga przetrwać
Oddycham Tobą chociaż niestety czas nas zdeptał
Chociaż już jakiś czas zasypiam sam wciąż myślę że mógłby to być sen
I mogłabyś tu być wiesz
Wszystko nie daje mi zapomnieć jak wariat
Wietrzyłem pokój setki razy wciąż jest tu Twój zapach
Wciąż za Tobą tęsknie to musi coś oznaczać
Nie tak miało to wyglądać
Wszystko nie tak wracaj
Jeszcze nie czas by płakać nie poddawaj się
Jeszcze nie jest za późno by to naprawić wiesz
Chociaż może się wydawać że to ostatnia prosta
Wróć chwyć moją dłoń przytul mnie i zostań
A miało być na zawsze lecz
Gdzieś tak nagle tak po prostu zgubiliśmy się
I nie wiem czy Cię jeszcze kiedyś odnajdę
Cisza oddala nas coraz bardziej
A miało być na zawsze lecz
Gdzieś tak nagle tak po prostu zgubiliśmy się
I nie wiem czy Cię jeszcze kiedyś odnajdę
Cisza oddala nas coraz bardziej
Pisałem swój pamiętnik historie wbite w papier
My gdzieś tam w nim zamknięci a jednak ciągle razem
Bagaż doświadczeń znacznie uczynił z nas silniejszych
Czas przeszły dobrym czasem powiedz co z teraźniejszym
Patrzę ciągle w okno i łudzę się że idziesz
Mój skarbie idziesz do mnie i dojść nie możesz tydzień
Gdy zerkam na te zdjęcia co zostały na fejsie
To wraca mi na Ciebie to samo pierdolnięcie
I będziesz zawsze we mnie choć drogi się rozeszły
Może jeszcze się spotkamy w drugiej części
Może dziś te wersy w pełni są refleksją
A może mam nadzieję taką wielką jak to dziecko
Tak ciężko się uwolnić zaakceptować ciszę
Gdy wciąż wołanie słyszę o nasze wspólne życie
Tą kliszę co mam w sercu gdzie my jesteśmy na niej
Włożę do szafki było i zamknę Ty zostaniesz
A miało być na zawsze lecz
Gdzieś tak nagle tak po prostu zgubiliśmy się
I nie wiem czy Cię jeszcze kiedyś odnajdę
Cisza oddala nas coraz bardziej