Nie Złożyłem Broni
[Zwrotka 1: Śliwa]
Tu co dnia oglądamy walkę, bez pay per view
Znów odkręcasz flaszkę, nie Mountain View
Ja sunę przez dzielnicę autem i mam ten tune
Chłopak z sąsiedztwa, słyszę jedynie: "brat, thank you"
Ta suka patrzy jakby chciała żebym pchał w jej biust
Ambicje martwe? Ktoś kurwa sprzedał wam fake news
Opuszczam gardę, bo mam przed sobą bandę w chuj
Jestem na swoim, teraz naprawdę mam ten luz
Jadą amigos jakby dzwonił wujek Marcelus
Żyjemy chwilą ale planujemy aż po grób
Doceń prawdziwość - w czasach łbów bez IQ
Doceń prawdziwość - w czasach łbów bez IQ
[Refren: Śliwa]
Level high, nie złożyłem broni
Szach mat mój prime wygodnie na swoim
I dla mnie po burzy wyszło trochę słońca
Lubię w cieniu siedzieć ale nie bez końca x2
[Zwrotka 2: Śliwa]
Pisał do mnie fan: "błagam, odzyskaj hip-hop"
Mówię: "mam taki plan, narzędzia i nazwisko"
2023, w tej grze widziałem już wszystko
Mam ważny komunikat - łaki muszą wyjść stąd
Robię to latami i lata mi twoja opinia
Może to gwizdać jedynie Marciniak
Z kurwami krótko, jak trzeba to na kopach
Nigdy nie pluj im w ryj, bo jeszcze im się spodoba
Zawsze w tekstach byłem fair, nawet gdy w życiu syf
W przeciwnym razie byłbym dozgonnie na siebie zły
Jestem na swoim, uzbrojony aż po same kły
Gdy scenę zalewa syf daję wam the real shit
Milczeć, gdy wchodzi szef
Dinozaury cenią, jak kumają sznyt to młodzi też
Nie każdy szczery ale każdy chce tu kosić cash
Nie każdy szczery ale każdy chce tu kosić cash
[Pre-refren: Śliwa]
Level high, nie złożyłem broni
Szach mat mój prime wygodnie na swoim
I dla mnie po burzy wyszło trochę słońca
Lubię w cieniu siedzieć ale nie bez końca
[Refren: Śliwa]
Level high, nie złożyłem broni
Szach mat mój prime wygodnie na swoim
I dla mnie po burzy wyszło trochę słońca
Lubię w cieniu siedzieć ale nie bez końca x2