Melina
[Intro]
Witam na melinie
Tu ściany zjada pleśń
Czujcie sie jak u siebie
Czujcie sie jak u siebie
[Refren x2]
Tu ściany zjada pleśń,nie wpada światło dzienne
Tracisz do życia chęć, tu ćpa się na potęge
Każdy jest tak ambitny,że mógłby przejść na rente
Nie jesteś swój chłopak jak obce Ci to miejsce
[Zwrotka 1]
Tu nikt się nie śpieszy
Tu czas się zatrzymał
Kiedyś tutaj mieliśmy drzwi teraz jedynie futryna
Chodź siadaj tu przy nas,polewaj polewaj polewaj
Straciliśmy wszystko więc nie mamy nic do stracenia
To o tym jak upaść przeznaczenia ziom nie oszukasz
Jak dzisiaj nie wiesz czym jest umiar to jutro już raczej se nie pogadamy
Patrze jak na trupa
W zarzyganych butach
Mówi że się trzyma ale już zapomniał dodać że ściany
Te ściany zjada pleśń,nie wpada światło dzienne
Tak tu jest,tak tu jest
Tracisz do życia chęć i ćpasz na potęgę
Tak tu jest
[Refren x2]
Tu ściany zjada pleśń,nie wpada światło dzienne
Tracisz do życia chęć, tu ćpa się na potęgę
Każdy jest tak ambitny,że mógłby przejść na rentę
Nie jesteś swój chłopak jak obce Ci to miejsce
[Zwrotka 2]
Możesz mieć od chuja sosu
Jak Pablo z Medellin
Lub żebrać od obcych osób
I być królem melin lub mieć kilka SL'i
Albo nie mieć nawet na żubra
Możesz się za kilka stów ubrać
Lub śmierdzieć w tych samych lumpach
Możesz mieć żonę i syna lub leżeć nieprzytomny w szczynach
Możesz grać w bundeslidze albo być brudnym widzem
Możesz mieć własna firmę albo błagać o bimber
Możesz dosięgać szczytów albo leżeć za winklem
Te ściany zjada pleśń,nie wpada światło dzienne
Tak tu jest,tak tu jest
Tracisz do życia chęć i ćpasz na potęgę
Tak tu jest
[Refren x2]
Tu ściany zjada pleśń,nie wpada światło dzienne
Tracisz do życia chęć, tu ćpa się na potęgę
Każdy jest tak ambitny,że mógłby przejść na rentę
Nie jesteś swój chłopak jak obce Ci to miejsce