Kolorowe szare dni
Dla szczęścia daj zwyczajne dni
Zamienię w święto ich szarą treść
I siedem barw wywiodę z mgły
I chmury w srebrny rozczeszę deszcz
Uderzę w pień obudzę sad
Przywołam ptaki hen aż zza mórz
Z wysokich traw wypłoszę wiatr
Podniosę tańcem słoneczny kurz
Odmroczę las z cienistych smug
Krzyk sowy wyciszę bzem
Gołębiom niech ustąpi kruk
Świt błysnął i wstał już dzień
Za szare dni czy pełne barw
Śmierć jedną zapłatę zna
Nie fałszuj wag nie sztukuj miar
Jest tylko ten czas co trwa
Któryś stworzył raj i ludzi wygnał zeń
Otwórz sady otwórz nam ogrody swoje
Wypełnimy Ci muzyką każdy dzień
Złote miody się wylęgną w kwiatach drzew
Wróć nam raj ziemski raj człowieczy śpiew
Dla szczęścia daj zwyczajne dni
Zamienię w święto ich szarą treść
I siedem barw wywiodę z mgły
I chmury w srebrny rozczeszę deszcz
Uderzę w pień obudzę sad
Przywołam ptaki hen aż zza mórz
Z wysokich traw wypłoszę wiatr
Podniosę tańcem słoneczny kurz
Odmroczę las z cienistych smug
Krzyk sowy wyciszę bzem
Gołębiom niech ustąpi kruk
Świt błysnął i wstał już dzień
Za szare dni czy pełne barw
Śmierć jedną zapłatę zna
Nie fałszuj wag nie sztukuj miar
Jest tylko ten czas co trwa
Któryś stworzył raj i ludzi wygnał zeń
Otwórz sady otwórz nam ogrody swoje
Wypełnimy Ci muzyką każdy dzień
Złote miody się wylęgną w kwiatach drzew
Wróć nam raj ziemski raj człowieczy śpiew