Goddamn.
Gramy to pow pow robię wjazd na bit
Gramy to miał brał potem wąchał i
Chodził nawąchany nie sypiał nic a nic
Mama otwierała i prosiła by przestał pić
A on nic potem pił szybko hyc z domu
Walił dinx potem dinx potem dinx znowu
Dzwonek do domofonu po kilku szczurach drapie
Mamusiu powiedz Bogu że inaczej nie potrafię
Tera gra rap na fest boy
Polała się first blood to czas na kolejną (what)
Spierdalaj jak ci ciężko
Biegnę po zwycięstwo w plecy pluje berkom
E teraz wiesz kiedy mówię nie
To znaczy nie i to nigdy nie znaczy tak
I kiedy pieprzę to całe twoje pieprzenie
To znaczy pieprzę to od gardzieli aż po zad
Reto taki jest już bwoy
Taki jestem i będę
Wjechałem jak Lexus bwoy
A wyjadę jak Bentley
Wyjmuję snajperkę
Obieram nią target
Jak opuści ręce to łap za szufelkę i zmiataj tę rap grę stąd
Goddamn Goddamn
Goddamn Goddamn
Goddamn
Goddamn Goddamn
Goddamn Goddamn
Goddamn
Goddamn Goddamn
Goddamn Goddamn
Goddamn
Goddamn Goddamn
Goddamn Goddamn
O dwudziestej drugiej o dwudziestej trzeciej wódę chlam
Po północy czy o pierwszej czy o drugiej znowu chlam
Trzecia czwarta piąta szósta pewnie dalej będę chlał
A jak z kacem się obudzę to wychylę coś a jak
W kielni zero a kielon napełnia się
Potem walnę drugiego trzeciego też
Wypiłbym wannę jak taką daliby mi
Zejdę na parter a potem wychylylym
Gram to jak Parker bo wchodzę na bloki i
Rozkładam siatkę na wackgrę tak łapię shit
Nie powiem skarbie na pannę bo takiej brak
Jaka przygarnie mnie jak nie pijak to wrak
Ale to fakt jest do rapgry potrzebny skill
Ona nie patrzy czy walczysz by przestać pić
Czy dobrze grasz ty to ważny element jest
Tak jak gram rapsy pod rap bit to słyszę damn
Ty reto kocie tak proszę bądź on the stage
To kurwa jestem i właśnie przyszedłem zjeść
I szczerze pieprzę czy zechcesz zagrozić mi
Spijam twe rapy są śmieszne więc walę klin
Goddamn Goddamn
Goddamn Goddamn
Goddamn
Goddamn Goddamn
Goddamn Goddamn
Goddamn
Goddamn Goddamn
Goddamn Goddamn
Goddamn
Goddamn Goddamn
Goddamn Goddamn
Boże powiedz mi czy lubisz kiedy chlam
Boże powiedz mi czy lubisz kiedy chlam
Kiedy sypię szczury i nie mogę wziąć się w garść
Kiedy sypię szczury i nie mogę wziąć się w garść
Stworzyłeś złego mnie z natury czy to zrobił świat
Stworzyłeś złego mnie z natury czy to zrobił świat
Dając garść używek mi
Dając garść używek mi
Odmawiania pacierza uczyli mnie
Nauczyłem się pierwszego drugiego nie
Może wjeżdżało na ego to moje że
Miał być ktoś wyżej niż reto to możliwe
Widzę butelkę otworzę to wypiję
Może na dworze na dworcu bądź w chawirze
Jak potem w gardle mnie pali to popiję
W sensie że po drugim walniem nie popite
Czasem coś zjem też to prawda nie mówię nie
Wolę co lepsze jak zgarniam to na michę
Zjadam tonami hę jak już się zdarzy jeść
Jak joint się smaży też to już w ogóle fest
Pierdolę diagram jak mam gram to zawinę
I byłby skandal jak banda nie smażyć chcę
I potem gram tak jak wariat ty pytasz mnie
Reto ziom jak tam a ja że mnie łycha gnie
Goddamn Goddamn
Goddamn Goddamn
Goddamn
Goddamn Goddamn
Goddamn Goddamn
Goddamn
Goddamn Goddamn
Goddamn Goddamn
Goddamn
Goddamn Goddamn
Goddamn Goddamn