Mijamy się
Czasem panie Fischer nie wiem już co zrobić
Bo na klub daję więcej niż sam Abramowicz
I mijam mijam mijam mijam mijam mijam ją
My i cisza cisza cisza cisza cisza wciąż
Tu wszędzie znają mnie niedziwne że się znamy
Bo zawsze w pół do piątej świt tu wypuszczam drzwiami
Ktoś podbija do niej zapalisz wypijesz
Choć stała z papierosem w drugim ręku z drinem
Nie pali nie pije typ poszedł ona do mnie
Ten wzrok podpalił łzy proszę poczęstuj ogniem
Ja nie jestem graczem jestem sobą
Mijamy się choć nawet pod barem coraz częściej stoimy obok
To jest jak sen gdy obudzić się nie chcesz
Nawet oddychamy tym samym powietrzem
Choć miłości tu nie będzie mówiono nam obojgu
Chcielibyśmy mieć siebie w końcu dla sportu
Mijamy się my wciąż
Mijamy się gdy los życzy nam źle
My wtedy tańczymy do rana
Mijamy się my wciąż
Mijamy się gdy los życzy nam źle
My wtedy tańczymy do rana
Nawet nie pytam już jak masz na imię
Imiona pokrył kurz nie popadam w rutynę
Znów mnie mijasz stop spojrzeń chwila
Bar tequila parkiet a ty znów tam byłaś
Przy samym barze bogu niech będą dzięki
Bóg siedzi stolik dalej dziś pije tylko pepsi
Mijamy się pozornie obojętni
Póki powiesz zatańczysz proste dzięki
Dotykasz ręką dyskretnie mojej ręki
Nie widzę tego nie chcę widzieć wierz mi
Fischer stoi z boku patrzy na nas
Coś czuję ktoś celowo ustawiał te spotkania
Nieważne tańcz kochana tańcz do rana
Póki nadejdzie świt nasz akcent pożegnania
I dziwna pewność nie wiem gdzieś głębiej
Że kiedy wrócę wtedy też tu będziesz
Mijamy się my wciąż
Mijamy się gdy los życzy nam źle
My wtedy tańczymy do rana
Mijamy się my wciąż
Mijamy się gdy los życzy nam źle
My wtedy tańczymy do rana
Znów kolejny wieczór to niczym w meczu ważne
Muszą być dwie połowy wtedy zaczniemy partię
Musimy się pogłowić czy to jest tego warte
Nie znasz mojej osoby i to jest właśnie fajne
Podaj mi rękę nie przegrasz to piękne
Esencja jednego tylko chcę
Nie chcę być jak reszta
Jestem uparty kocham gin i tonik
Gorzkie poczucie frajdy własne serce na dłoni
Mijamy się czasu nie mamy na nic
Choć stawiam wszytko że się chyba znamy
Gra tylko hip hop zostajemy tu sami
Przewidywalny wieczór nieprzewidziany
Oddam ci wszystko lecz co my sobie damy
Życie jest dziwką chociaż nie bądźmy tani
Mijam znów klub znów wszyscy patrzą
Nawet gdy powiem start nam nie powiem stop melanżom
Ale będę wierny jak poezji uwierz
Wiem że cię kiedyś spotkam nie wiem
Czy w tym klubie zagrajmy
Mijamy się my wciąż
Mijamy się gdy los życzy nam źle
My wtedy tańczymy do rana
Mijamy się my wciąż
Mijamy się gdy los życzy nam źle
My wtedy tańczymy do rana