Nie Szpan a Szacunek

Przecież mamy swoje miejsce ten syf na planecie
Gdy ludzie coraz głupsi jak wpis w internecie
Brzmi to dziś niczym przeciek chociaż nie słyszy nikt
Nie widzisz nic nie winisz ich
Nie wynik gry jest istotny ale serce do niej
Czyli coś co mi pozwala chwytać szczęście w dłonie
Bezszelestnie przed domem płynie czas po ulicach
By go spisać potrzebna mi jest RapCyrylica
Jebać rap bez pokrycia nie ma tam czym oddychać już
Komu mam wierzyć jedno z pytań tu
Jedno z pytań stu wierzyć dzisiaj w cud nie ma szans
Zmienia w szajs chwile życia grób
Lód na głowy prostakom nie prosty
Bo groźby są tylko oznaką słabości
Być ofiarą nie dość i gdzie tu jest brat duma
Już dawno utonęła niczym Grecja w długach
Daj zamieszkać w chmurach razem z aniołami
Myślę idąc korytarzem spalony jak Kazik
I co zabronisz marzyć? Wątpie
Mam flow które wystarczy tu zażyć z woskiem
Mój sort to kilogramy wspomnień muzyka
Wersy pełniące rolę z kilku lat pamiętnika
Nie krytykuj nie wnikaj jeśli lepiej nie umiesz
Nie chodzi tu o szpan ale o szacunek

Rymy wersy zwrotki z sensem
Nie chodzi tu o hajs ale o respekt
Bity breaki pot i serce
Nie chodzi tu o hajs ale o respekt
Rymy wersy zwrotki powtórze
Nie chodzi tu o szpan ale o szacunek
Bity breaki wyrzuć troski ku górze
Nie chodzi tu o szpan ale o szacunek

Mówią złoto to prestiż. Dla mnie prestiż
To te 24 wersy rozumiesz
Jesteś tak dobry jak ostatni numer
Obojętne czy to rap folk country rock
Ponad tłumem dźwięk przerywa noc
To my w klubie rap bez barier
Świat od zawsze pokazywał tu
Strach i łaskę. Straż nad miastem pełni
Stary zakrzywiony księżyc w masce
On zna całą prawdę o wszystkich ziemi grzechach
I co by się nie stało on dalej się uśmiecha
Ty ile znasz zaniechań? Ja sam nawet nie wiem
Co mi pozwala myśleć że on z nas tak się śmieje
W mikrofonie wartość tej dzielnica matko
Nie mam ceny jak Ipod czy ugryzione jabłko
Wychowało mnie miasto wypełnione agresją
Gdzie ponad ludzkie serca ceni się szaleństwo
Te mury esencją zbiorem DNA problemy i stres
Wszystko co siedzi w nas
Rośnie garb ponad ciężarem nawyków
Nie pomoże nam nawet na detoksie substytut
Z dala od najemników niby pozorny spokój
Bo nijak się to ma do naszej historii bloków
Nic nie mów przystopuj a tą prawdę zrozumiesz
Nie chodzi tu o szpan ale o szacunek

Rymy wersy zwrotki z sensem
Nie chodzi tu o hajs ale o respekt
Bity breaki pot i serce
Nie chodzi tu o hajs ale o respekt
Rymy wersy zwrotki powtórze
Nie chodzi tu o szpan ale o szacunek
Bity breaki wyrzuć troski ku górze
Nie chodzi tu o szpan ale o szacunek

Músicas mais populares de Poe

Outros artistas de Folk