Bullet Time
To tylko kolejna planeta od słońca
Tylko kolejna zakręcona zwrotka, ej
To tylko kolejny Rothmans, ej
To tylko kolejna zdzwonka
Po ile u ciebie piątka?
Cena jest dobra i kontakt
Zgasłem, nie ma we mnie ognia
Znów ta hiena, monotonia
Leżę jak poyeb, przybity jak kołek
Jak pytasz co u mnie, to tyle w sumie
Zgarnąłem co moje, zrobiłem swoje
Otwarłem Pandorę, to zamknąłem trumnę
Dzień się zaczyna i nagle lawina niezałatwionych spraw ryje mi formę
Dzień się zaczyna, to i ja zaczynam rozmyślać nad jego końcem
A jak jestem w dole, to biorę se worek, choć to nie pomaga w ogóle
Na krótką chwilę pomaga zapomnieć, że w ogóle istnieje problem
Bąbel, jestem na bombie już ciągle, jestem już ciągle na bombie
Może rozdwoję się, albo rozbroisz mnie, albo ta bomba tu w końcu pierdolnie
Słucham "Omori Omori", co będę pierdolił, że nie mam idoli, jak mam ich
Siedzę w niewoli tych kannabinoli, zanim to spierdolisz, to weź to ogarnij
Nie chcę jak oni i nie chcę jak tamci, widać na dłoni, że trąci ich plastik
Wiem, że zaboli, nie boję się prawdy, wyceluj proszę, naciśnij spust klamki
I niech lecą we mnie kule, ja mam bullet time
Nim do końca tu zwariuję, skunem stulę czas
Nie mam siły już w ogóle, taki state of mind
I w slow motion obserwuję jak się psuje świat
I niech lecą we mnie kule, ja mam bullet time
Nim do końca tu zwariuję, skunem stulę czas
Nie mam siły już w ogóle, taki state of mind
I w slow motion obserwuję jak się psuje świat
Tak mu się pogubiło, a dalej gość tu ten rap je
Albo ogarnę w końcu te rapy, albo ogarnę w końcu terapię
"Łukasz, potrafisz!", no ba, że potrafię!
Jak Diem to Carpe, jak the end, to wal się
Wierzę w reinkarnację, jak DM to do niej, że siedzę i płaczę
Jak piję, to umór i czekam, aż padnę
Sypiesz to, raczej nie szuram po blacie
Pizza? Nie z ananasem, jak smutek to winię przesadną empatię
Jak skrótem, to Molesta miała już punch'e
Pełnia? To raczej tej nocy nie zasnę, bawię się światłem, ej
Ściemniasz, to od razu to dla mnie staje się jasne, staje się jasne
I niech lecą we mnie kule, ja mam bullet time
Nim do końca tu zwariuję, skunem stulę czas
Nie mam siły już w ogóle, taki state of mind
I w slow motion obserwuję jak się psuje świat
I niech lecą we mnie, i niech lecą we mnie kule
I niech lecą we mnie, i niech lecą we mnie kule
I niech lecą we mnie kule, bullet time
I niech lecą we mnie kule, ja mam bullet time
Nim do końca tu zwariuję, skunem stulę czas
Nie mam siły już w ogóle, taki state of mind
I w slow motion obserwuję jak się psuje świat