K.A.C.
Czasem mam kaca jak PZPR
Sorry wczoraj znowu najebałem się
W ryju kapeć dynia szarpie mnie
Zamuła gorąco rzygać mi się chce
Siem jestem Mej jestem alkoholik
Poza tym raper co blanty woli
Wczoraj kielony i kilka buchów
Zbudziłem się w sztanach widać nie mogłem zdjąć ciuchów
Śmigałem do szóstej opróżniałem szkło
Zbożowa Ziemniaki Ruda szybko mi szło
Nieważne ważne że jest bomba i wow
I teraz nie nadążam i zdążam na dno
Widziałem dno niejednej flaszki
Laski plastik stuff i oklaski
Tak to jest od dziś nie pije man
Postanowienia to gówno prawda plan
Bo dziś mnie tak jak ciebie też męczy kac
Mówisz sobie nie będziesz więcej chlać
Nie martw się nie jesteś sam jest więcej nas
I pewnie znowu dziś upijemy się
Bo dziś mnie tak jak ciebie też męczy kac
Mówisz sobie nie będziesz więcej chlać
Nie martw się nie jesteś sam jest więcej nas
I pewnie znowu dziś upijemy się
Kurwa mać ale łeb mnie boli
Ja jebie ale żem się wczoraj napierdolił
Cienka linia Ninja najebany znów jak świnia
Miała być ćwiara wyjebałem kurwa litra
Co ja wczoraj robiłem aż nie chce mi się wierzyć
Gdy kac męczy tylko wiadro daje mi przeżyć
Pocę się jak dziwka wiesz alkohol paruje
Całą butelkę wody wyjebałem duchem
Coś jak nie chce mi się nic coś jak nie chce mi się żyć
Coś jak nie chce więcej pić kurewsko daleko od git jest
Jest nieciekawie były już trzy pawie
Może będzie trochę lepiej jak coś przypalę
Wczoraj na przypale Balsam wyniosłem na lewo
Dziś wyglądam jak lump co dzień zaczynam nalewą
Zawsze na trzeźwiaka postanowień multum
A wieczorem z flaszką znów siedzę na murku
Bo dziś mnie tak jak ciebie też męczy kac
Mówisz sobie nie będziesz więcej chlać
Nie martw się nie jesteś sam jest więcej nas
I pewnie znowu dziś upijemy się
Bo dziś mnie tak jak ciebie też męczy kac
Mówisz sobie nie będziesz więcej chlać
Nie martw się nie jesteś sam jest więcej nas
I pewnie znowu dziś upijemy się