Skład niewygodnych spraw
Po co mam czuć
Jeśli dobrze wiem
Nie zrozumiem już
Do kogo i dlaczego
Czy nie szkoda słów
Jeśli strachu smycz
Nie pozwala mi
Powiedzieć wszystkiego
Ile jest wart
Heroiczny marsz
Jeśli z każdym jednym dniem
Zataczam martwy krąg
Tak wiele we mnie jest
Nienapisanych słów
I myśli które unikają ust
I pytań które wywołują dreszcze
Tak wiele w sobie mam
Nieodkrytych miejsc
Skrytek w głowie i tajemnych przejść
Otworzę więc tam
Mały skład niewygodnych spraw
To wspinaczka w poprzek
Gdy fałszywy wiedzie trop
Na fałszywy szczyt
Po co więc brnę
Wciąż udając coś
Czym nie mogę przecież być
Powiedz po co
Tak wiele we mnie jest
Nienapisanych słów
I myśli które unikają ust
I pytań które wywołują dreszcze
Wypełnia szczelnie mnie
Ta łatwopalna treść
Co głodna iskry eksplodować chce
Już nadszedł jej czas
Już nadszedł czas
Niech wszystko spłonie
Bym ja mógł zacząć jeszcze raz