Jesień w Pekinie
[Tekst piosenki "Jesień w Pekinie"]
[Zwrotka 1]
Wiem, że klimat się zmienia
Że wszystko wymiera
Że te krasnoludki to ściema
Że ich nie ma wiem
Że ciebie nie ma
I że to do mnie ciągle nie dociera, że
Się czasem nie da zacząć nic zera, wiem
I tylko nie wiem, gdzie jesteś teraz
Może mieszkasz w Pekinie i akurat jest jesień
Może jedziesz po pustyni koleją
Albo siedzisz w tym swoim lesie
W tych swoich kniejach
A ja siedzę tu sama
Czytam Viana
Z nieba leje się piana złudzeń
Łudzę się, że to jeszcze za wcześnie
Z pianina spadły liście
Zaczyna się jak w tym śnie
Ze smutnego wiersza Jesienina
[Refren]
To już ostatnia jesień, ostatnia
To już ostatnia jesień w Pekinie
To już ostatnia jesień, ostatnia
To już ostatnia jesień w Pekinie
[Zwrotka 2]
Wiem, że życie to chwila
Że wszystko przemija
Że to tylko efekt motyla
Ta pustynia, wiem
Że już zanikasz
I że ta jesień dawno się skończyła, że
To nie jest burza tylko trzepot skrzydła, wiem
I tylko nie wiem, gdzie jesteś teraz
Może mieszkasz w Pekinie
Może się zatrudniłeś
W ministerstwie głupich kroków
Albo zbierasz w tym swoim lesie
Liście jesionów
A ja siedzę w półmroku
Słucham baroku
A gdy świtają tapety
Rysuję twoje portrety na ścianie
Już chyba nigdy nie zasnę
Zakręciło się złoto liściaste
Ze smutnego wiersza Jesienina
[Refren]
To już ostatnia jesień, ostatnia
To już ostatnia jesień w Pekinie
To już ostatnia jesień, ostatnia
To już ostatnia jesień w Pekinie
To już ostatnia jesień, ostatnia
To już ostatnia jesień w Pekinie
To już ostatnia jesień, ostatnia
To już ostatnia jesień w Pekinie