Dziki Zachód
[Tekst piosenki "Dziki Zachód"]
[Intro w teledysku: Kirk Douglas]
I wish that I could speak Polish
[Zwrotka 1]
Jestem ostatnią szeryfką tego miasta
Oto moja gwiazda, dał mi ją Kirk Douglas
Uważaj, bo wlepię Ci mandat
Jeśli wejdziesz mi w drogę
Albo gorzej - poczęstuję Cię ołowiem
Pif paf, wszędzie suchy piach
(Tylko piach, suchy piach)
Wszędzie saloony, speluny
Jestem ostatnią szeryfką w tym mieście
A czas tu płynie jak spaghetti western
[Refren]
Dziki zachód, dziki wschód, tu
Na dziko mieszka się, tu nie ma się snów, tu
Już nie ma złota, został tylko kurz
Gęsto pada trup
Dziki zachód, dziki wschód
Dziki zachód, och, dziki wschód, tu
Nikt już nie pamięta kiedy upadł mur, tu
Na ostatniej dzikiej plaży dziki tłum
Dziki zachód
[Zwrotka 2]
Jestem ostatnią szeryfką w tym mieście
A jeśli to Ci brzmi śmiesznie
Ze względu na końcówki żeńskie
To strzeż się, kowboju wеź się
Ogarnij, popuść wodzę fantazji
Bo mi szkoda nabojów
Obczaj moją dubeltówkę
Też ma żeńską końcówkę
Ja niе rozumiem, jaki to jest problem?
Żeby zwracać się do kogoś tak, jak ktoś chce, proste nie
[Przejście]
W moim mieście, nie będzie nigdy wojny
Nie będzie nigdy stref wolnych od kogokolwiek
Nie, nie będzie ideałów i ideologii
Żadnych przypałów, upałów i świątyń
I do obchodzenia żadnych świąt, i
Żadnych lęków i fobii
Hajsu i forsy
Floty i siana
Franków szwajcarskich i złotych polskich
A jak Ci się nie podoba to nara
Mogę tu nawet zostać sama
[Zwrotka 3]
Jestem kowbojką z miasta, jedną z ostatnich
Z estakady zarzucę pętlę lassa
I złapię mustanga
Zabieraj tego rumaka
Z miejsca dla niepełnosprawnych
[Refren]
Dziki zachód, dziki wschód, tu
Na dziko mieszka się, tu nie ma się snów, tu
Już nie ma złota, został tylko kurz
Gęsto pada trup
Dziki zachód, dziki wschód
Dziki zachód, och, dziki wschód, tu
Nikt już nie pamięta kiedy upadł mur, tu
Na ostatniej dzikiej plaży dziki tłum
Dziki zachód..
[Zwrotka 4]
Jestem ostatnią szeryfką w tym mieście
I powiem Ci jeszcze
Jeśli coś wywiniesz jakiejś dziewczynie
Wyzwę Cię na pojedynek
W samo południe na Placu Defilad
To będzie chwila, nie zdążysz nawet wycelować
I tak Cię znajdę, więc się nie chowaj
Weź schowaj tego colta
Nie potrzebuje broni palnej, bo mam słowa
To moja broń sześciostrzałowa
[Przejście]
W moim mieście, nie będzie nigdy wojny
Nie będzie nigdy stref wolnych od kogokolwiek
Nie, nie będzie ideałów i ideologii
Żadnych przypałów, upałów i świątyń
I do obchodzenia żadnych świąt, i
Żadnych lęków i fobii
Hajsu i forsy
Floty i siana
Franków szwajcarskich i złotych polskich
A jak Ci się nie podoba to nara
Mogę tu nawet zostać sama