ELEKTRYCZNE KRZESŁO [Album]
Nie chcę życia, w którym umrę
Wolałbym nie urodzić w ogóle się
Podjęli decyzję za mnie
Całowali się w wannie i skazali mnie na śmierć ooo
I skazali mnie na dożywocie
Chuj wie co potem
Elektryczne krzesło, siedzę i się wiercę trochę
Elektryczne krzesło, siedzę i się wiercę trochę
Ręce czyste masz
Dłonie, moje, zasłaniają twarz
Kładę je na podłokietnik (uuu)
Prąd przewodzi wodę, no a łza spada z policzka i leci
Prosto w kabel, proszę, zabierz mnie stąd
Czuję się jak małe dziecko
W foteliku posadzono mnie, potem przypięto
Okradziono z własnej woli mnie, więc wiercę piętą
"Michu" to mój kod krеskowy w tym jebanym psychiatryku
Byku, nawet nie wiеsz jak mnie boli już
Ręce czyste masz
Dłonie, moje, zasłaniają twarz
Kładę je na podłokietnik (uuu)
Prąd przewodzi wodę, no a łza spada z policzka i leci
Prosto w kabel, proszę, zabierz mnie stąd
Czuję się jak małe dziecko
W foteliku posadzono mnie, potem przypięto
Okradziono z własnej woli mnie, więc wiercę piętą
"Michu" to mój kod kreskowy w tym jebanym psychiatryku